środa, 25 kwietnia 2012

Z braku czasu na robienie nowych zdjęć...

...wrzucam jeszcze jedną fotkę, zrobioną podczas pierwszych wiosennych dni i pierwszego "wypasu" kota w ogrodzie ;) Zdjęcie obrazuje anielską cierpliwość kota, podczas czesania futra na okrągłym brzuszku ;)

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

"Przewijanie" kota

Na weekend przyjechała do mnie kochana Rodzicielka i między innymi podziwiała naszego coraz grubszego Cuksa. Zachwyty miały jednak swój koniec, kiedy kot przyniósł jej rankiem aromatyczny prezent do pokoju...na własnym futrze. Ci, którzy mają koty długowłose, wiedzą o co kaman ;) Thanks to kotow, mama przypomniała sobie, jak to jest myć i pielęgnować małe dziecko, które pobrudziło pampersa ;)

piątek, 20 kwietnia 2012

Obudził mnie dzisiaj...

...dźwięk żwiru uderzającego z siłą o ścianki kociej toalety. Wczoraj było to samo. I jakby tego było mało, w obu przypadkach, kot prosto z kuwety przyleciał do sypialni i wskoczył na łóżko, zostawiając za sobą "uroczy" szlaczek żwirkowy i mało przyjemną smugę zapachową...

czwartek, 12 kwietnia 2012

Walizkot

Kot wyjazdowy pakuje się sam. Elegancko, bez niczyjej pomocy pakuje się...do bagażu. Do każdego "bagażu". Wchodzi do toreb i torebek. Do waliz i walizek. Nawet do reklamówek. Podejrzewam, że gdyby na jego drodze znalazła się kosmetyczka, to do niej też spróbował by się spakować.
I oczywiście za każdym razem, gdy szykujemy się do wyjazdu, kot jest pierwszą "rzeczą", jaka ląduje w bagażu ;)

środa, 11 kwietnia 2012

Koty w ogrodzie...

...mają się dobrze. Jak widać na zdjęciu poniżej, Cukier przerósł już Rabana. I rośnie dalej! Widoczek uwieczniony został podczas świątecznego "spaceru" z kotami po ogrodzie rodziców R. Raban tradycyjnie wcielił się w rolę trolejbusa (przyczepiany jest za pomocą szelek i smyczy do linki przeciągniętej wzdłuż ogrodu). Rabanisko to dzikus i puszczony samopas od razu ucieka. Co innego nasz kot :) Raz, że w jego naturze nie leżą takie niecne czyny, dwa - jest za ciężki, żeby wyżej podskoczyć (i na przykład wspiąć się na płot) i za ciężki, żeby szybko pobiec szybko (chyba, że ma baaardzo dużo miejsca na odpowiednie rozpędzenie się, bo Cuks jest jak samolot - potrzebuje długiego pasa startowego do osiągnięcia dużej prędkości ;))
Suma sumarum więc, Cukierek został puszczony "wolno", oczywiście pod nadzorem dorosłych, czyli nas.

Koty pozdrawiają poświątecznie :)

czwartek, 5 kwietnia 2012

Mimikra i mina

Kocie futro wtapia się w barani włos i, jak widać po minie, Cuksowi jest z tym bardzo dobrze! Ostatnio kępa baraniego futra leżąca pod łóżkiem w sypialni, stała się jego ulubionym miejscem do spania. Rezygnuje nawet ze spania na naszych poduszkach (na nie pakuje się teraz w zasadzie tylko wczesnym rankiem; dzwoni budzik i kot automatycznie materializuje się nad moją czy R głową. I burczy głośno ;))