Kocie futro wtapia się w barani włos i, jak widać po minie, Cuksowi jest z tym bardzo dobrze! Ostatnio kępa baraniego futra leżąca pod łóżkiem w sypialni, stała się jego ulubionym miejscem do spania. Rezygnuje nawet ze spania na naszych poduszkach (na nie pakuje się teraz w zasadzie tylko wczesnym rankiem; dzwoni budzik i kot automatycznie materializuje się nad moją czy R głową. I burczy głośno ;))
Piękne przebudzenie Wam urządza, jakby chciał złagodzić dźwięk budzika;-)
OdpowiedzUsuńJak utrzymujecie owieczkę w takim stanie - u mnie już się owca pozbijała :(
OdpowiedzUsuńI łagodzi ;) (dźwięk budzika). Widok pięknego puchatego kota o poranku - bezcenne!
OdpowiedzUsuńA co do owcy - kot wie, że nie wolno mu jej ślinić, ale i tak łamie zasady. Czasami leżę na łóżku i słyszę "ciamkanie" spod łóżka - znak, że Cuks żre barana ;) Ale za bardzo go nie poniszczył. Generalnie ono tylko leży i wygląda, nie chodzi się po nim (jedynie kot to robi). No i jest trzepane regularnie, by włosie się podniosło i by pomiędzy poszczególne kępki futra dostało się powietrze. Poza tym lekkie zasysanie futra (czystą!) rurą od odkurzacza też robi swoje :D.
W dzień Święta Wielkanocnego
OdpowiedzUsuńżyczę ci jajka smacznego,
świąt pogodnych i radosnych
oraz tchnienia wiosny!
Kot i ja ślicznie dziękujemy :))
OdpowiedzUsuńPiękny ten Cukierek :) Napatrzeć się nie mogę :)
OdpowiedzUsuń