...mają się dobrze. Jak widać na zdjęciu poniżej, Cukier przerósł już Rabana. I rośnie dalej! Widoczek uwieczniony został podczas świątecznego "spaceru" z kotami po ogrodzie rodziców R. Raban tradycyjnie wcielił się w rolę trolejbusa (przyczepiany jest za pomocą szelek i smyczy do linki przeciągniętej wzdłuż ogrodu). Rabanisko to dzikus i puszczony samopas od razu ucieka. Co innego nasz kot :) Raz, że w jego naturze nie leżą takie niecne czyny, dwa - jest za ciężki, żeby wyżej podskoczyć (i na przykład wspiąć się na płot) i za ciężki, żeby szybko pobiec szybko (chyba, że ma baaardzo dużo miejsca na odpowiednie rozpędzenie się, bo Cuks jest jak samolot - potrzebuje długiego pasa startowego do osiągnięcia dużej prędkości ;))
Suma sumarum więc, Cukierek został puszczony "wolno", oczywiście pod nadzorem dorosłych, czyli nas.
Koty pozdrawiają poświątecznie :)
kochane są ja mam yorka i też cieszy się w ogrodzie.
OdpowiedzUsuńWitam Cię serdecznie ...
Niosę dla Ciebie koszyczek ..
Pełen uśmiechu i radości ..
Żeby miło upływał cały dzionek ..
I służył Ci dobry humorek ..
Pięknego dzionka ..
I w serduszku dużo słonka ...
życzy ...
*** AGATA ***
Oj żebyście się nie przeliczyli - moja MCO też niby duża i niezbyt szybka/zręczna a ostatnio wycięła mi taki numer że szok. Dobrze mają te wasze futerka.
OdpowiedzUsuńWłaśnie - fajnie mają - są piękne
OdpowiedzUsuńOj mają dobrze, mają. Jesteśmy w nich zakochani (ja z R w naszym, a rodzice R w ich). Mam nadzieję, że kocury to piękne uczucie odwzajemniają ;) Na pewno wtedy, gdy napełniamy ich miski jakimiś przysmakami...
OdpowiedzUsuń