...wrzucam jeszcze jedną fotkę, zrobioną podczas pierwszych wiosennych dni i pierwszego "wypasu" kota w ogrodzie ;)
Zdjęcie obrazuje anielską cierpliwość kota, podczas czesania futra na okrągłym brzuszku ;)
Ech, mnie się takie zachowanie kota wydaje już całkowicie naturalne :) Cuks po prostu jest taką oazą spokoju i ufności. Tak się do tego przyzwyczaiłam, że jak byłam u rodziców w święta i witałam się z tamtejszym dachowcem, byłam niemiło zaskoczona i zniesmaczona jego np. olewczym zachowaniem, albo wcale nie zabawowym gryzieniem i drapaniem, w odpowiedzi na moje zaczepki... ;)
Rzeczywiście bardzo cierpliwy. Moje by mi dały - tak potraktować ich książęcą wysokość!!
OdpowiedzUsuńMój Marcyś nie lubi się czesać - ale niestety musi - wychodzę z tego podrapana
OdpowiedzUsuńPodziwiam kota. Mam taką samą szczotkę.
OdpowiedzUsuńOj, u mnie by to nie przeszło!;-))
OdpowiedzUsuńJak ja bym Sanchezowi zrobila.. straciłabym pól twarzy :) niebieskie oczy widzę ? Śliczności :)
OdpowiedzUsuńEch, mnie się takie zachowanie kota wydaje już całkowicie naturalne :) Cuks po prostu jest taką oazą spokoju i ufności. Tak się do tego przyzwyczaiłam, że jak byłam u rodziców w święta i witałam się z tamtejszym dachowcem, byłam niemiło zaskoczona i zniesmaczona jego np. olewczym zachowaniem, albo wcale nie zabawowym gryzieniem i drapaniem, w odpowiedzi na moje zaczepki... ;)
OdpowiedzUsuń