środa, 25 kwietnia 2012

Z braku czasu na robienie nowych zdjęć...

...wrzucam jeszcze jedną fotkę, zrobioną podczas pierwszych wiosennych dni i pierwszego "wypasu" kota w ogrodzie ;) Zdjęcie obrazuje anielską cierpliwość kota, podczas czesania futra na okrągłym brzuszku ;)

6 komentarzy:

  1. Rzeczywiście bardzo cierpliwy. Moje by mi dały - tak potraktować ich książęcą wysokość!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój Marcyś nie lubi się czesać - ale niestety musi - wychodzę z tego podrapana

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam kota. Mam taką samą szczotkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, u mnie by to nie przeszło!;-))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak ja bym Sanchezowi zrobila.. straciłabym pól twarzy :) niebieskie oczy widzę ? Śliczności :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ech, mnie się takie zachowanie kota wydaje już całkowicie naturalne :) Cuks po prostu jest taką oazą spokoju i ufności. Tak się do tego przyzwyczaiłam, że jak byłam u rodziców w święta i witałam się z tamtejszym dachowcem, byłam niemiło zaskoczona i zniesmaczona jego np. olewczym zachowaniem, albo wcale nie zabawowym gryzieniem i drapaniem, w odpowiedzi na moje zaczepki... ;)

    OdpowiedzUsuń