środa, 16 maja 2012

Zmęczony pracą kot...

...zrobił sobie przerwę na słodką drzemkę. Zdjął spodnie i sweter i zasnął snem sprawiedliwego. Jednak w żaden sposób nie mogę zrozumieć, czemu kocię leży nie wzdłuż "głównego biegu" kanapy, a doń prostopadle ;)

3 komentarze:

  1. Bo to tylko my, ludzie jesteśmy ograniczeni jakimiś przekonaniami. A dlaczego nie w poprzek? ;-)

    OdpowiedzUsuń